Zlot Tatry 2015

Radośnie i miło jest, gdy z grupą przyjaciół spędza się czas-nawet w górach. Grupą 18 osób wybraliśmy się tej wiosny na 24 Zlot Stowarzyszeń Trzeźwościowych  Mazowsza  dołączyliśmy do ponad 500 osób przybyłych do Murzasihla i Małego Cichego. 

Początek wyprawy to nocny przejazd autokarem przez śpiącą Polskę. Widoki miasteczek utkane koralikami, neonów, postoje w oazach stacji benzynowo-kawowch to jakby sen z marzeniem o końcu podróży. Po nocy nastąpił dzień w górach pierwszy ze słonecznych w spóźnionej do nizin wiośnie. Drzewa przygotowują się do kwitnienia, łąki jaskrawo zielone stanowią tło gór przykrytych śniegiem nieco niebieskim od słońca w otoczeniu chmur znad Słowackich Tatr. Mieszkaliśmy w super hoteliku z widokiem na góry i łąkę z wielo dziesiętnym stadkiem kóz które pojawiło się pierwszego dnia pobytu i zawstydziło pasące się w oddali parę owieczek. Nie wiem dlaczego ,ale młode kózki stały się ulubieńcami nas wszystkich a fotkom nie było końca. Następne dni też wymagały fotek-wycieczki do Dolin Kościeliskiej, Chochołowskiej ,Morskiego Oka -rewelacje z lekką zadyszką ,zmęczeniem- refleksją, że świat jest piękny. Dlatego warto żyć. Co do wartości, to wypad na Krupówki jest powodem do refleksji że wydawanie pieniędzy to trud jeśli odbywa się w takim tłumie. Oprócz tego mieliśmy atrakcje imprezowe-festyn trzeźwościowy w Małym Cichym, dyskoteki, ognisko, wykłady specjalistów od uzależnień, festyn sportowy. Ostatni dzień to góralska msza na hali Tarasówka rozpoczynająca redyk sezon wypasu owiec. Jak na pięciodniowy pobyt to obfity program. Cieszę się ,że byłem wśród przyjaciół którzy trzeźwienie wzbogacają takim wypoczynkiem. To był dla mnie, żony i przyjaciół super wiosenny pobyt. Polecam jeśli chcesz być z nami przyłącz się czekamy.                                                                                                                                                                                                              Jan